Monday, April 20, 2015

Afera na FW


Michała Witkowskiego za wkład w kształtowanie nowej prozy polskiej szanuję.  Jego powieść Lubiewo, to świetnie napisana przewrotna wizja naszej rzeczywistości opowiedziana z perspektywy tych, których głos jest pomijany i traktowany z przymrużeniem oka. To właśnie w książce pisarz  zaczyna kreować swoje elter-ego Michaśkę obecnie celebrytę pojawiającego się na imprezach czy eventach modowych.

Nie byłoby nic złego w jego artystycznym wyrażaniu siebie, gdyby nie ostatnia afera.  Na Fashion Week blogger założył bowiem czapkę w charakterystyczne paski, które przypominają te noszone przez nazistów w czasie II wojny światowej. Dlaczego Witkowski lansuje się w tak tani sposób i czy naprawdę nie istnieje już coś takiego jak dobry smak? Pisarz zamieścił już sprostowanie, ale czy w tym wypadku słowa będą potrafiły zatrzeć złe wrażenie?



No comments:

Post a Comment