Monday, February 23, 2015

And the Oskar goes to...


Po pierwsze, mocno i z całego serca chciałabym pogratulować polskiej perełce, która dzisiaj zdobyła zasłużonego Oskara za najlepszy film nieanglojęzyczny. Brawa należą się świetnym zdjęciom, minimalistycznemu klimatowi, dzięki któremu przy użyciu małych środków uzyskaliśmy poruszający oraz dający do myślenia majstersztyk. "Ida" pozostaje niesamowitą balladą, która nieschematycznie, pięknie przedstawia losy dwóch kobiet, na których życie wpłynęła gorzka i niesprawiedliwa historia. Czarno-biały film pozostaję pokłonem w stronę dawnego i jakże błyszczącego kina polskiego oraz pozostawia widza z nieodpartą pokusą obejrzenia go po raz kolejny. Brawo, dziękuje, że taki film powstał!










         
Oskary nie są jednak tylko świętem kina, pozostają również dobrą okazją do podziwiania prawdziwej, niedostępnej dla zwykłych śmiertelników mody. Wybrałam dla was stylizacje, które przyciągnęły moją największą uwagę i pd których nie sposób odwrócić twarz! Mojego modowego Oskara chciałaby przyznać jednak Emmie Stone, która w swojej elektryzującej sukni projektu Elie Saab wyglądała fenomenalnie.









No comments:

Post a Comment